sobota, 18 sierpnia 2018

Aneta Testuje | SHINYBOX MAJ 2017 - PRETTY. HAPPY. YOU.

Witajcie. Trochę mnie nie było, ale wraz z otrzymaniem nowego pudełka ShinyBox postanowiłam wrócić do pisania bloga i testowania produktów. Zaczynamy!
Jak widzicie pudełko obfituje, ale czy w konkrety? Już spoilerując z góry powiem, że ja nie jestem do końca zadowolona. Głównie ze względu na kosmetyki, które są zwyczajnie pospolite. Zamawiając pudełko czekam na kosmetyki firm, których innowacji jeszcze nie znam, albo są dosyć słabo dostępne.
 Bielenda - Krem-żel matująco-nawilżający na dzień i noc.
Z Bielendy otrzymujemy kosmetyk pełnowymiarowy. Możemy trafić na jeden z pięciu produktów. Bibułki matujące, peeling do mycia twarzy 3w1, korektor punktowy, intensywne serum-korektor na dzień i na noc lub krem-żel matująco-nawilżający na dzień i noc. Cała seria wydaje się być mocno nastawiona na cerę problematyczną z trądzikiem, zaskórnikami. Po prostu matująco-oczyszczające produkty.
Ja otrzymałam krem-żel. Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona zawartością kwasów azaleinowego i migdałowego w produktach do stosowania na dzień. Jestem trochę sceptycznie nastawiona. Wiem jak małe to stężenie, ale jednak uczono mnie, że kwasy i słońce nie równają się niczemu dobremu (no chyba, że zastosujemy kremy z filtrem UV, ale mimo wszystko...). Na pewno będę go stosowała w strefie T i to tylko na noc. Z czasem zobaczymy jakie zdanie na temat kremu wyrobię. Na pewno przy okazji nawiążę do korzystania z zabiegów z użyciem kwasów.
(Zawartość kremu to 50ml za 16,02 zł - Produkt Pełnowymiarowy)

6/10 - najlepszy z wszystkich kosmetyków Bielendy, jednak nadal nastawiony mocno na skórę tłustą i trądzikową (a nie każdy taką ma).
Creightons - Szampon do włosów Argan Smooth. "Szampon do włosów wzbogacony w bogate przeciwutleniacze, marokański olej arganowy, który głęboko nawilża i odżywia włosy nadając im jedwabistą miękkość i połysk Zawiera proteiny jedwabiu, dzięki którym włosy są silnie nawilżone i zdrowe każdego dnia. [...]"
Powiem krótko - już mnie kupili. ;) Więcej nie potrzeba mi do szczęścia. Szampony do włosów tego typu (tzn. kojarzące się mocno profesjonalnie, z salonami fryzjerskimi, prosto z angielskich laboratoriów) uwielbiam i stosuję bardzo często. Szampon pięknie pachnie, jest do każdego typu włosów, no i zawiera uwielbiany przez wszystkich olej arganowy.
(Otrzymujemy szampon 250 ml wart 19,90 zł - Produkt Pełnowymiarowy)

9/10 - mimo wszystko odejmuję 1 pkt. za znajdowanie się tych fajnych składników na szarym końcu składu.
Synchroline - Zestaw pielęgnacyjny. "Dermokosmetyki Synchroline to produkty stworzone w oparciu o wiedzę farmaceutyczną, przeznaczone do zwalczania i łagodzenia różnych problemów skórnych. W skład pakietu wchodzą: krem anti-aging z witaminą C, krem do skóry pozbawionej jędrności i elastyczności, krem do skóry pozbawionej blasku, krem rozjaśniający z filtrem SPF 50+".
No ok, próbki, próbeczki. Nie jestem aż jakoś za bardzo negatywnie nastawiona, bo jednak firmy nie znam, a dostaliśmy po 1 ml czterech próbek. Da się każdy krem z dwa razy użyć, a i wybór spory. Mimo wszystko to tylko dodatek (które lubię, nie powiem, jednak wolałam już to mydło Biały Jeleń).
(Dostajemy cztery próbki - Upominek).

7/10 - szeroki wachlarz do testów, niby upominek. No ok, chociaż można by dostać jedną, ale większą próbkę. :)
 Fa - Roll on Soft & Control. "Linia Soft&Control to pierwsze dezodoranty od Fa, które łączą właściwości antyperspiracyjne i pielęgnacyjne[...]"
Blah, blah... Nie. Jestem na nie. Nie tego oczekuję po boxach jak Shiny. Szukam czegoś nowego i innowacyjnego. Ja Fa używam, nie powiem, że nie. Jednak jest to antyperspirant, który można sobie spokojnie kupić samemu i cóż... Nie zachwyca jakoś specjalnie. Nie jest odkrywczy. Nie zmienił mojego spojrzenia na rynek antyperspirantów. Haha. Trudno.
(Otrzymujemy opakowanie 50ml warte 8,99 zł - Produkt Pełnowymiarowy).

3/10 - nie chcę być zbyt surowa, bo jednak zużyję ten antyperspirant, ale jednak to nie jest produkt jaki oczekuję po pudełkach.
 FARMONA Herbal Care - maseczka lub peeling.
Z Farmony mogliśmy otrzymać jeden z czterech produktów - maseczkę lub peeling. Do wyboru: maseczka nawilżająca z aloesem, maseczka do twarzy z olejkiem arganowym do cery suchej i bardzo suchej (otrzymałam tą maseczkę), odmładzająca maseczka do twarzy z dziką różą lub peeling z kwiatem migdałowca.
Moim zdaniem każdy z tych produktów jest trafiony. Nieważne który produkt bym dostała i tak byłabym zadowolona. W końcu to tylko i aż maseczka. Nawet te dla cer bardzo suchych nie zaszkodzą przy kilkurazowym użytku skórze takiej jak moja - mieszanej, przetłuszczającej się w strefie T, suchej na policzkach. Myślę, że po zużyciu tej z olejkiem arganowym zakupię jeszcze aloesową - w końcu to tylko 2,50 zł.
(Otrzymujemy 2x5 ml warte 2,50 zł - Produkt Pełnowymiarowy)

10/10 - tanie, dobre, użyteczne.

 Naobay - krem do twarzy. "Unikalna kompozycja bogata w organiczne składniki odżywcze o intensywnym działaniu nawilżającym. Krem głęboko odżywia skórę, jednocześnie poprawiając jej elastyczność i zapewniając intensywne nawilżenie przez cały dzień. Krem jest pełen niezbędnych kwasów tłuszczowych występujących w olejach pochodzących z upraw ekologicznych, takich jak olej awokado, oliwa z oliwek, które działają przeciwzmarszczkowo. Aż 98,85% składników jest pochodzenia naturalnego".
Perełka tego pudełka. Dla takich produktów kupuję ShinyBox! Firma mi zupełnie nieznana, skład wyśmienity, do tego produkt pełnowymiarowy. Patrzyłam na ich stronę, oryginalnie pudełka mają drewniane, to jest plastikowe z drewnianą zakrętką. No ale to wiadomo - musieli pójść po kosztach żeby im się opłacało sprzedać do ShinyBox. Nie mogę się doczekać aż skończę testowanie kremu, który teraz używam i zabiorę się za ten.
(Otrzymujemy 50 ml warte 210,00 zł - Produkt Pełnowymiarowy)

10/10 - jestem, bardzo usatysfakcjonowana. Świetny produkt, na który czekałam.

Ocena: 45/60 - Nie jest to jakos bardzo niska ocena, bo i pudełko nie jest beznadziejne. Zaskakujący dobór zawartości. Pomijam już ulotki i zniżki, bo moim zdaniem nie jest to kwintesencja tych pudełek. Z resztą zazwyczaj składają się one na zniżki przy zakupie od pewnej kwoty. Na pewno nie jestem do końca zadowolona z Bielendy i Fa, bo jednak nie trafiają te produkty w moje gusta, oczekuję od Shiny czegoś więcej. Na plus szampon i maseczka do twarzy - te produkty są po prostu użyteczne. Nie zapominajmy o gwieździe tego pudełka - krem NAOBAY to strzał w 10! Powtórzę się, ale to dla takich produktów subskrybuję ShinyBox. :) (No a próbki to miły akcent, aczkolwiek mogli się skupić tylko na jednym kremie i dać go więcej.)

Jeśli nadal nie macie swojego pudełka ShinyBox koniecznie skuście się na subskrybcję lub pojedynczy zakup.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 beauty among INCI , Blogger