Szampon znajduje się w plastikowej, czarnej butelce, dosyć twardej, ale też na tyle miękkiej, aby móc ją przeciąć w celu wydobycia resztek produktu. Jego cena oscyluje w okolicach 19 zł/ 360 ml, chociaż czasem można trafić na internetowe promocje (niestety stacjonarnie sklepy potrafią podwoić cenę standardową). Love2Mix Organic jest firmą rosyjską, słynącą z doboru naturalnych składników. Szampon, który posiadam w głównej mierze polecany jest dla włosów suchych, jednak byłabym skłonna używać go mając też włosy normalne. Zazwyczaj miałam duży problem z drogeryjnymi szamponami, (a szczególnie ostatnio z jednym z Avon, którego szczerze nie cierpię i niedługo opowiem o nim coś więcej), ponieważ strasznie przesuszały moje włosy i nie robiły z nimi nic szczególnego. Ten szampon jest inny! Bardzo dobrze myje włosy. Można czasem mieć problemy ze spienieniem go, jednak zazwyczaj to kwestia pierwszego mycia, i za drugim nie powinno być z tym kłopotów. Zaczęłam nawet dochodzić do wniosku, że słabe pienienie to po prostu reakcja na bród włosów - im bardziej czyste, tym lepiej się szampon pieni.
Godne uwagi jest to, że żaden z szamponów Love2Mix Organic nie posiada SLS, parabenów, olejów mineralnych, ftalanów, glikoli i lanoliny. W skrócie - nie ma w nim sztucznych spieniaczy ani nic, czym nie chcielibyśmy umyć nawet podłogi w kuchni.
Szampon ma gęstą, kremową konsystencję. Jest lekko przeźroczysty, chociaż opalizują w nim delikatnie fioletowe drobinki. Pachnie bardzo przyjemnie. Nie do końca wiem jak pachną jagody acai, ale mogłabym w ślepo stwierdzić, że pachnie właśnie nimi. Organiczne ekstrakty białka perły i jagody acai - to dzięki nim zawdzięcza swoje nawilżające właściwości. Dzięki temu szamponowi moje włosy są miękkie, puszyste i nawilżone, a sam szampon ich nie obciąża. Zapach dosyć długo się utrzymuje i nie drażni. Podczas mycia włosy są rozdzielone, mogłam bez problemu rozczesać je samą dłonią.
Jestem zachwycona szamponem z Love2Mix Organic, ponieważ widzę i wierzę w jego niesamowite działanie. Podsumowując:
- Zawiera certyfikowane składniki organiczne.
- Nie zawiera SLS, parabenów, olejów mineralnych, ftalanów, glikoli i lanoliny.
- Nawilża i odżywia włosy, dzięki czemu są zdrowe i piękne.
- Posiada prawdziwie luksusowy skład : organiczne ekstrakty białka perły i jagody aca.
- Pięknie pachnie.
- Pomaga w rozczesaniu włosów i ich nie splątuje.
- Może słabo się pienić podczas pierwszego mycia.
I to chyba wszystko. :D Jeśli nadal nie jesteście przekonani do wspaniałego działania tego produktu, to musicie mi uwierzyć na słowo. Zapewne moja przygoda z rosyjskimi produktami organicznymi się nie skończy i będę próbowała wiele innych kosmetyków.
A Wy co myślicie o tym szamponie? Skusicie się na niego, czy jednak macie już swoje sprawdzone produkty do włosów?
Nie zapomnijcie o obserwowaniu, aby ciągle być na bieżąco. Do napisania! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz